Mało mnie ostatnio na blogu... Jakoś tak nie mogę się zabrać za nic robótkowego. Nieciekawy czas, duży trudnych rzeczy się ostatnio wydarzyło. I nie mówię tu o sytuacji z wirusem. Mam nadzieję, ze wkrótce ten "dołek" mi przejdzie i będę na nowo czerpać radość z robótkowania.
Pożaliłam się :). Mam nadzieję, że u Was wszystko jak najlepiej :).
Na szczęście znalazłam czas na książki, które choć na chwilę pomogły się od wszystkiego oderwać.
Kolejna część sagi o Lipowie (832 strony)
oraz najnowsza biografia królowej Elżbiety II (322 strony)
Jestem bardzo zawiedziona biografią. Nie samą treścią, a korektą. W sumie wydaje się, że korekty nie było... Z tego względu dość ciężko czytało się tę książkę. A szkoda...
W kwietniu przeczytałam 1154 strony. Spis wszystkich książek możecie zobaczyć tutaj.
Pozdrawiam ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze - każdy z nich jest dla mnie niezwykle ważny, a konstruktywna krytyka pomaga rozwijać umiejętności