Witajcie w nowym roku!
Dawno mnie tu nie było... Ale nie będę się rozpisywać o powodach i nieprzyjemnych rzeczach. Nowy rok - nowy początek :)
Ostatnio wzięłam udział w kursie, na którym uczyłam się tworzenia szydełkowych lalek u Sweet Pea's Crochet. Powiem Wam, że było to duże i wymagające wyzwanie. Ale udało mi się ukończyć lalkę na czas i jestem dość zadowolona, choć wiem, że jeszcze wiele powinnam i mogę się nauczyć. Mam nadzieję wziąć udział w kolejnym kursie, a efekty ostatniego możecie zobaczyć poniżej :)
Wszystko zostało zrobione ręcznie:
- oczy, brwi, rzęsy i usta są haftowane
- ciało lalki, bluzeczka, spódniczka, czapka, buty i gaciorki zrobione na szydełku
- włosy to ponad 600 pasemek włóczki doczepianych pojedynczo
- lalka na stelażu z drutu
Choć to nie moje klimaty to podziwiam bardzo. Pracochłonna była bardzo, zwłaszcza te doczepiane pojedynczo włosy. Gratuluje wytrwałości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie.
Ale fajne rzeczy robisz. I chyba bardzo pracochłonne.
OdpowiedzUsuńKurcze ale cudo. Wyższa szkoła jazdy... pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńJesteś mega utalentowana!
OdpowiedzUsuńTa laleczka jest prześliczna, podziwiam Twój kuszt:)
Serdeczności.
K.